Rząd - w trakcie drugiego tygodnia strajku - proponuje strajkującym nauczycielom zwiększenie pensum o dwie godziny i proporcjonalne podniesienie pensji zasadniczej od września 2020 roku. Chodzi o wzrost średniego wynagrodzenia nauczyciela dyplomowanego o 250 zł, co wzrost pensji zasadniczej o ok. 125 zł. Gdyby przeliczyć, ile nauczyciel zarabia za godzinę okaże się, że nowa propozycja rządu to obniżka, a nie podwyżka!
ZNP i FZZ składają nową propozycję, polegającą na rozłożeniu na raty 30% wzrostu wynagrodzenia zasadniczego w 2019 roku:
1.01: 5%
1.09: 9,6 oraz
1.10: 5%
1.11: 5%
1.12: 5%
Związek zaproponował także powołanie niezależnych mediatorów (profesorów B. Śliwerskiego i M. Konopczyńskiego), ale tę propozycję rząd odrzucił.
Godz. 17.00: premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej ogłasza, że okrągły edukacyjny stół odbędzie się 26 kwietnia na Stadionie Narodowym, a rozmowy będą dotyczyły czterech obszarów (uczniowie, nauczyciele, jakość edukacji i nowoczesna szkoła).
Szef ZNP Sławomir Broniarz, komentując wystąpienie premiera rządu pyta, dlaczego premier nie rozmawiał dzisiaj ze strajkującymi nauczycielami oraz dlaczego w wymienionych obszarach nie pojawia się kwestia płac i nakładów na edukację.
źródło: strona ZG ZNP
« poprzednia | następna » |
---|