niedziela, 22 grudnia, 2024

Manifa 2011: Dość wyzysku!

3.3.2011    Gazeta Wyborcza    str. 6   Kraj

MAGDALENA DUBROWSKA Związek Nauczycielstwa Polskiego

W niedzielę w Warszawie przejdzie 12. Manifa 8 Marca, marsz solidarności kobiet. Pierwszy raz dołączą woźne, sprzątaczki i kucharki. Postulaty: likwidacja umów śmieciowych - na zlecenia i o dzieło (tak pracuje 28 proc. Polaków), zwiększenie liczby żłobków i przedszkoli finansowanych przez państwo, godne traktowanie pracownic supermarketów. Hasło: "Dość wyzysku! Wymawiamy służbę!".

- Idą z nami związki zawodowe, pielęgniarki, nauczycielki - wyjaśniła na konferencji Katarzyna Bratkowska z Porozumienia Kobiet 8 Marca. - Trzeba zmieniać nie elementy systemu, tylko cały system oparty na nierównościach, w którym jedyna wartość człowieka to jego wydajność. Kobiety płacą za to w większym stopniu niż mężczyźni.

Iwona Borchulska z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych zwróciła uwagę na szkodliwość zapisów proponowanych w pakiecie ustaw zdrowotnych, w myśl których personel pielęgniarski będzie zatrudniany na podstawie umów cywilnoprawnych. - Czyli pielęgniarka musi założyć działalność gospodarczą, dzięki której rzekomo będzie więcej zarabiać.

Od wielu lat w Manifie chodzą pracownice hipermarketów. Handel to najbardziej sfeminizowany rynek pracy. Teraz pójdą też woźne, sprzątaczki i kucharki. - Szkoła to nie tylko nauczyciele i uczniowie. Zarobki pracownic obsługi to płace minimalne, nieco ponad 1 tys. zł miesięcznie, za co trudno przeżyć - mówiła rzeczniczka ZNP Magdalena Kaszulanis. - Coraz częściej szkoły decydują się na parametryzację, czyli przeliczanie liczby pracowników ze względu na liczbę uczniów, a nie powierzchnię. Ostatnio w Sochaczewie groziło to zwolnieniem stu osób. Sprzątaczki protestowały - okien i podłóg do mycia nie ubywa.

Tegoroczna Manifa dedykowana jest Izabeli Jarudze-Nowackiej.